Opis
Jeszcze jedno spotkanie, gdy wydawało się, że to ostatnie już dawno za nami, musi mieć szczególny charakter. Wśród czytelniczych emocji dominuje zaskoczenie. Zwłaszcza, gdy tekst sam w sobie jest oryginalny, a do tego ciekawie zaprezentowany, jak to ma miejsce w tym przypadku. Opis rozmowy Marka Twaina i Philipa Steada brzmi całkiem wiarygodnie i niejeden czytelnik może uwierzyć, że naprawdę spędzili oni leniwe popołudnie dyskutując przy herbacie o przygodach Johnny’ego. A przecież dzieli ich cały wiek! Steadowi udało się jednak opracować pozostawione przez Twaina notatki w taki sposób, że powstała z nich zgrabna opowieść z gawędziarską nieco narracją, sporą dawką poczucia humoru i metaforycznym przesłaniem. Co ważne, jak to bywa w przypadku dobrych metafor, pole interpretacji jest tu dość szerokie.
Zresztą nawet w swej podstawowej wersji baśń wciąga i urzeka. Opowiada o biednym chłopcu, zmuszonym do oddania jedynej przyjaciółki – kury nazywanej Zaraza i Głód – oraz o księciu nikczemnego wzrostu, który wymusił na poddanych przebywanie w nieustannym pochyleniu. Jak piszą autorzy: tak naprawdę wyprostowane były tylko dzieci. I zwierzęta. Pewnie dlatego Johnny’emu łatwiej udało się znaleźć wspólny język z tymi ostatnimi niż z ludźmi… I to z nimi właśnie przystąpił do wykonania przerastającej wielu poddanych króla misji: odnalezienia zaginionego księcia Margaryna. Ale choć „uprowadzony” książę jest tu bohaterem tytułowym, jego zniknięcie (oraz sama postać) nie wydaje się zagadnieniem kluczowym. Na szczęście! Bowiem jak w swej wzruszająco-zabawnej opowieści udowadnia duet* Twain-Stead : inne sprawy o wiele bardziej zasługują na uwagę i refleksję.
* a właściwie trio, bo klimatyczne ilustracje Erin Stead znakomicie wpisują się w nastrój historii
Karolina Mucha
(recenzja stanowi fragment tekstu Klasyka nie tylko na święta)
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.