Opis
Już od kilku lat wydawnictwo Zakamarki dość regularnie stwarza możliwość krótkich wypadów do świata Astrid Lindgren. Wydając pojedyncze rozdziały jej książek oraz krótkie opowiadania zachęca do zakosztowania prozy wielkiej Autorki w cienkich (choć opatrzonych twardymi okładkami), bogato ilustrowanych publikacjach.
Tym razem poznajemy małego Johana – dzień po tym, gdy zmarła jego ukochana krowa. Oczywiście posiadanie „ukochanej krowy” współczesnym polskim dzieciom może wydawać się nieco dziwne, jednak Astrid za pośrednictwem swej charakterystycznej narracji, z pomocą krótkich, prostych zdań błyskawicznie przenosi nas do nie-bajkowej, nie-różanej, a jednak dziwnie bliskiej rzeczywistości. I już po kilku akapitach rozumiemy, dlaczego Johan był tak bardzo przywiązany do Embli i czemu smuci się (i złości!) po jej śmierci. Wcale nas nie dziwi, że zazdrości bogatemu sąsiadowi, który ma dwadzieścia krów – tak zdrowych, że z pewnością można by je karmić dwunastocalowymi gwoździami i nic by im to nie zaszkodziło.
Ale pewnego zimowego, mroźnego dnia historia Johana i gospodarza z Beckhult się splata – jeden znajduje to, co drugi zgubił, umożliwiając temu drugiemu zrobienie czegoś dobrego. A choć ten „dobry uczynek” nie wynika wyłącznie ze szlachetnych pobudek (pojawia się tu niezwykle ważki dla Astrid problem nadużywania alkoholu), z pewnością obydwaj na nim korzystają. A Johann zyskuje nowego przyjaciela.
Warto pooglądać, poczytać, przemyśleć, porozmawiać.
Karolina Mucha
(recenzja stanowi fragment tekstu Nie tylko pod choinkę (nowości listopadowe))
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.