Opis
Jak się robi patchwork ?
Czasem rodzice się rozwodzą. Niekiedy wchodzą w nowe związki. Dzieci bardzo przeżywają takie zmiany. I chociaż patchworkowa kołdra może być piękna i ma swój własny urok, to umówmy się – żeby powstała trzeba wiele pracy i trudu.
Kuba mieszka tylko z mamą. Jakiś czas temu rodzice podjęli decyzje o rozstaniu rozstać, bo zupełnie już nie dawali rady się dogadać. Ledwo Kuba jako tako przywykł do tej sytuacji, a już spadają na niego nowe zmiany. Takie, których nie chce i trudno mu je zaakceptować, ale przecież nikt tak naprawdę nie pyta go o zdanie. Okazuje się, że tata ma dziewczynę. A ona – syna. I niebawem oboje wprowadzą się do taty Kuby. Wujek Heniek, który tak naprawdę jest chłopakiem mamy, ma za to nastoletnią córkę. Wszystkie te nowości spadają na Kubę w jednym czasie.
Największym walorem książki jest to, że przedstawia problem z punktu widzenia 10-letniego chłopca. W ten sposób nasza wiedza na temat tego, jak dziecko przeżywa rozstanie rodziców, przechodzi od ogólnego poziomu (pewnie mu trudno) do szczegółów. Autorka korzystała przy pisaniu z pomocy psycholog dziecięcej Anny Dyląg.
Jak czuje się Kuba, kiedy rodzice wciąż szykują mu nowe niespodzianki? Nie lubi zmian, ale też bardzo go denerwuje, gdy dorośli coś przed nim ukrywają. Wymagają od niego, by był dzielny i dojrzały, a on próbując sprostać tym oczekiwaniom męczy się. Chciałby po prostu być dzieckiem, które ma prawo mieć problem z taką sytuacją i buntować się przeciwko niej. Ukrywa swoje uczucia, nie rozmawia szczerze z rodzicami. Nie lubi, gdy wzajemnie się krytykują i bardzo boi się, że akceptując dziewczynę ojca – nie będzie fair wobec mamy. Nie rozumie, dlaczego tata nie ma czasu na spotkania z nim, a ma – dla nowej rodziny. To budzi jego zazdrość. Najwidoczniej tata nie dostrzega, jak ważny dla Kuby jest czas spędzony tylko we dwoje.
Łatwo się domyślić, że to lektura idealna dla dziecka, które pochodzi z rozbitej rodziny. Prawdopodobnie znajdzie wiele swoich własnych odczuć w opowieści Kuby. Także dla jego rodziców – może jednak zaaferowani osobistymi zawirowaniami nie zastanowili się, jak naprawdę czuje się ich dziecko? Myślę, że młody czytelnik, który sam nie ma takich problemów, też skorzysta na tej lekturze. Lepiej zrozumie sytuację rówieśników z rozwiedzionymi rodzicami, których, jeśli wierzyć statystykom, jest coraz więcej.
Co ciekawe, książka w żaden sposób nie potępia rozstań. Ja znalazłam tam raczej myśl, że lepiej zakończyć związek niż trwać w nim za wszelką cenę. Rodzice przyjaciela głównego bohatera, Sebastiana, co prawda są razem, ale nieustannie się kłócą, urządzają karczemne awantury – a on często szuka spokoju i ciepła rodzinnego właśnie u Kuby.
Zakończenie nieco mnie zaskoczyło i absolutnie go nie zdradzę. Powiem tylko, że jest potwierdzeniem tezy, która przewija się przez lekturę – że dorośli mają prawo szukać miłości bez względu na wiek, bo ich szczęście gwarantuje też dobre funkcjonowanie całej rodziny.
Hanna Pietrzak-Trzcińska
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.