Opis
Czy Wasze dzieci lubią kłaść się spać?
Słyszałam o pociechach, które gdy nadchodzi wieczór, grzecznie wędrują do łóżeczek i raz-dwa zasypiają. Z błogim uśmiechem na ustach.
Słyszałam…
Bo osobiście znam jednak nieco inne typy – ciekawskich eksploratorów i eksperymentatorów, sen uznających za stratę czasu. Bezczynne leżenie i czekanie na sen w ogóle nie wchodzi tu w grę. Jedyny sposób, by zachęcić ich do chwilowego pozostania w pozycji leżącej, to książka. I – co ważne! – musi to być książka inspirująca, skłaniająca do refleksji, ale równocześnie – uspokajająca, niosąca ukojenie.
Wymagania niemałe.
Dlatego gdy już trafimy na naprawdę dobry tytuł, sięgamy po niego wielokrotnie. Tak było z przebojem sprzed kilku lat – Snów kolorowych, placu budowy. Tak też jest z kontynuacją tamtego bestselleru: Wieczór gwiazdkowy na placu budowy.
Rzecz jasna książka bardziej przypadnie do gustu pasjonatom pojazdów niż miłośnikom kucyków pony czy lalek Barbie. Tym, dla których świat koparek, spychaczy, dźwigów jest czymś intrygującym i fascynującym. Uważni słuchacze rozpoznają frazy nawiązujące do pierwszego tomiku (już prawie umilkł koparki warkot (…), śpijże, koparko albo niech nocne marki nie budzą dzisiaj betoniarki). Duże znaczenie – poza urokliwymi ilustracjami i znakomicie dobraną tematyką – odgrywa w książce rytm. Każdy z pojazdów najpierw ciężko pracuje, później znajduje gwiazdkowy prezent (umożliwiający mu jeszcze lepszą pracę), a następnie – zasypia.
A wieczorową porą, argument, że zapracowane maszyny też właśnie kładą się spać, jest na wagę złota, prawda?
Karolina Mucha
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.