Opis
W klinice małych zwierząt…
Wszędzie biało. Brrr, mroźno! Śnieżne zaspy pokryły nie tylko ścieżki, ale i niemal wszystkie potencjalne źródła pożywienia. W dodatku na białym tle jest się doskonale widocznym dla potencjalnych drapieżców, a pozostawione na śniegu ślady utrudniają znalezienie bezpiecznej kryjówki. Jak przetrwać tę straszną zimę?
Na szczęście większość mieszkańców Leśnej Górki poczyniła odpowiednie przygotowania jeszcze przed nadejściem najtrudniejszej pory roku. Zgromadzono zapasy, umoszczono norki i tunele, a ci, którzy uznali to za najlepsze rozwiązanie, po prostu zapadli w zimowy sen. Pozostali całkiem miło spędzają ten mroźny czas, umilając go sobie rozmowami, grami np. w leśne domino (świetny pomysł – potrzebne są wyłącznie liście) czy Patyczki – Pożyczki oraz koncertami, podczas których mali artyści wyrażają swoją tęsknotę za wiosną.
Oczywiście pracowite zwierzaki nigdy nie pozwalają sobie na bezczynność i lenistwo. Klinika Małych Zwierząt wciąż przyjmuje, leczy i pielęgnuje pacjentów (m.in. małego Borsuka, po wypadku na lodzie cierpiącego na hipotermię oraz pana Nornicę, którego łapka znalazła się w zastawionej przez ludzi pułapce), a jadłodajnia „Smaczne Jedzonko” nadal serwuje smakowite przysmaki. Pod wpływem przygody z myszką, wykradającą kuchenne zapasy dla swojej babci, pan Szop Pracz zakłada jeszcze trzecią instytucję: Norę Opieki. Daje ona schronienie leciwym, słabym, schorowanym zwierzakom, mającym trudności z przetrwaniem o własnych tylko siłach, za to mogącym dzielić się z leśną młodzieżą swoimi bogatymi doświadczeniami i wiedzą.
Klinika, Nora Opieki, jadłodajnia. Nie przypomina to typowej książka dla dzieci, prawda? A jednak zdecydowanie nie jest to ani nużąca, ani zbyt trudna lektura. Znakomicie nadaje się dla starszych przedszkolaków albo uczniów rozpoczynających szkolną edukację – tym bardziej, że duże litery zachęcają do samodzielnego czytania. Dowiedzą się oni sporo o leśnej przyrodzie oraz zwierzęcych zwyczajach zimowych, ale przede wszystkim – przyjemnie spędzą czas, słuchając opowieści o przygodach mieszkańców lasu (m.in. małego Zajączka, uciekającego przed własnymi śladami) i legendarnych historii krążących wśród zwierząt (np. o Miodowym Słonku czy Borowej Ciotce). Niektóre z historii zawartych w książce w prosty, przyjazny najmłodszym sposób poruszają ważkie, naprawdę warte uwagi kwestie – jak choćby kradzieży spowodowanej głodem, umiejętności dzielenia się z innymi czy wyboru wygodnego, ale zniewolonego życia.
Krótko mówiąc: Zima w Klinice Małych Zwierząt to przyjemna lekcja przyrody, wrażliwości na potrzeby innych oraz bezinteresowności.
Karolina Mucha
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.