Wakacyjne czytanie
Jako rodzice na pewno zadajecie sobie pytanie spędzające sen z powiek – jak zagospodarować dzieciom wakacje? Nasza odpowiedź jest oczywiście jedna – z książką! Jak wiadomo, nawet te starsze dzieci, nie wymagające już teoretycznie opieki, zbytnio znudzone mogą wpadać na jakieś dziwne pomysły. A słyszeliście, by komuś coś się stało podczas czytania? 🙂 No właśnie. Zatem miło i bezpiecznie. A my postaramy się podpowiadać Wam, po co naprawdę warto sięgnąć tego lata.
Na początek dwie propozycje, które bawią, a zarazem skłaniają do refleksji.
Dla tych, co chcą zanurzyć się w wakacyjny klimat, podpatrzeć co robią inni i zrozumieć, że przygoda może czyhać za każdym rogiem, nawet w zwykłej wsi:
Agnieszka Tyszka, Róże w garażu, Akapit Press
Bohaterami są dzieciaki w różnym wieku: Joasia, Jula, Karolina, Aga, Michał i Lolo. Każde z nich opowiada o wakacyjnych przygodach, jakie przeżyli ze swojego punktu widzenia i w swoisty sposób. Ujawniają przy tym nie tylko swój charakter, ale i zainteresowania. I chociaż początkowo przynajmniej niektórzy są niezadowoleni, że zamiast w Grecji wylądowali na dzikiej działce pod miastem, to jednak wcale nie musi oznaczać, że będzie tam nudno. W okolicy dzieją się bowiem dziwne rzeczy. Dzieci muszą rozwikłać zagadkę. Kto mieszka w różowym garażu obok nich i kto wiesza smakołyki na ich płocie?
Ważny jest wychowawczy walor książki, autorka pokazuje jak ważna jest empatia, wzajemna pomoc, a wszystko to w delikatny sposób, bez zbędnego moralizatorstwa.
Dla tych, którzy lubią, gdy w książce dużo się dzieje, a chcą przy okazji poczytać o sile więzi rodzinnych:
David Walliams, Trefny tatuś, Mała Kurka, Piastów 2019
Tata Franka był sławnym kierowcą rajdowym. Niestety, po wypadku, w którym stracił nogę i nie mógł już się ścigać spadała na niego góra nieszczęść. Żona odeszła do bogatszego, popadł w tarapaty finansowe, aż w końcu zapożyczył się na prezent dla syna u lokalnych przestępców. Taka sytuacja nie mogła prowadzić do niczego dobrego – bojąc się o życie syna uległ szantażom złodziei i zgodził na wzięcie udziału w napadzie na bank. W rezultacie trafił do więzienia.
I choć Franek zdawał sobie sprawę, że jego ojciec jest dobrym człowiekiem, który popełnił jeden zły uczynek, to jednak nie było łatwo znosić docinki koleżanek i kolegów ze szkoły, czy podejrzenia, że on także ma coś na sumieniu w myśl zasady: jaki ojciec taki syn. Ale może temu sprytnemu chłopcu uda się wyciągnąć ojca na wolność?
Ta lektura oprócz, jak zwykle u autora, świetnej akcji, barwnych bohaterów pierwszo i drugoplanowych oraz wielu humorystycznych sytuacji skłania do refleksji. Czy społeczeństwo czasem nie nazbyt szybko skreśla kogoś i skazuje na życie na marginesie? Czy można wytłumaczyć zły czyn popełniony w trosce o własne dziecko?
Pięknie pokazana jest miłość ojca i syna. Na chwilę poniekąd zamieniają się rolami i to Franek wydaje się dojrzalszy, to on podejmuje lepsze decyzje i nie ulega chęci łatwego, a nieuczciwego zysku. Znajduje w sobie siłę, aby wybaczyć matce, która ich zostawiła. Ten młody chłopak wie to, o czym czasem zapominają dorośli – zawsze jest czas na zejście z błędnie wybranej ścieżki.
(zdjęcie pixabay)
Mogą Cię również zainteresować:
Uratować siostrę
Nie wiem czy już się przyznałam, że nawet nie mając własnej córki – cały czas tworzę w głowie listę lektur, które z całego serca poleciłabym dorastającym dziewczynom, takich z kategorii: „must-read”.
Czy czarna dziura może połknąć smutek?
Czułeś kiedyś smutek tak wielki, że pochłaniał wszystko? Wpadłeś do ciemności, do której zdawał się nie docierać nawet promień światła? Do dołu po brzegi wypełnionego bólem i tęsknotą?
Gang Spełniania Marzeń
Pewnie wiecie, że marzenia są bardzo ważne w życiu. Ich spełnianie wiąże się z poczuciem szczęścia. A co powiecie na tezę, że: „szczęśliwi pacjenci mają o wiele większe szanse na odzyskanie zdrowia”? Pewnego dnia Tom trafia do szpitala. Szybko orientuje się, że jego koledzy z sali coś kombinują. Nocami wymykają się z łóżek, by wędrowaćWięcej oGang Spełniania Marzeń[…]
Czekoladowy drogowskaz
Tę całkiem gorzką, 90. procentową, potrafią zjeść tylko niektórzy (ja znam ich bardzo niewielu).