W gościnie u Brnąców, Bompujów, Tyltów, Jedenów
Genius is one per cent inspiration, ninety-nine per cent perspiration.
(Thomas Edison)
Słowa Edisona wskazują, że składniki sukcesu są przede wszystkim dwa: talent (który stanowi zaledwie 1%) i ciężka praca (99%!).
Przypuszczam, że Nikola Kucharska mogłaby przyznać mu rację.
Dlaczego z taką śmiałością przypisuję określone poglądy osobie, której nigdy osobiście nie poznałam? Bo… przeczytałam jej najnowszą publikację. A Zaginiona wyspa to bez dwóch zdań efekt tytanicznego trudu. Setki szkiców i ilustracji, dopracowanych w najdrobniejszych szczegółach, z pewnością nie powstały w ciągu dwóch tygodni (jak sugeruje opowieść bohaterki). Jednak miesiące solidnej, może czasem żmudnej pracy w żaden sposób nie umniejszyły lekkości i oryginalności narracji. Kto wie, być może to właśnie ten mozolny, czasochłonny wysiłek, pomógł autorce w pełni rozwinąć skrzydła?
W efekcie do rąk czytelników trafia książka niezwykła. Łącząca w sobie dynamikę współczesnego komiksu z uporządkowaną strukturą XIX-wiecznego świata nauki. Przeplatająca motyw fantastycznej podróży z zapiskami godnymi rzetelnego etnologa. Książka o przemyślanej, spójnej fabule, a równocześnie trzymająca w napięciu i nieprzewidywalna. Zaskakująca i fascynująca. Także za sprawą wątków autobiograficznych!
Prócz moich osobistych zachwytów pozwolę sobie wspomnieć o reakcjach młodszych odbiorców (tych, którym książkę dedykuje wydawca). Jedna z czytelniczek, pozostając pod wrażeniem lektury, jest przekona, że każde zapisane tu słowo to prawda (czego weług niej dowodzą opinie naukowców zamieszczone na końcu). Jej rówieśnik (nie należący do grona moli książkowych), tuż po zakończeniu lektury, stworzył własną opowieść o podróży, wyspie, dziwnych ludach, zwierzętach, roślinach….
Krótko mówiąc: książka intryguje i inspiruje, zachęca do stawiania pytań, dyskusji.
Dodaje też odwagi – by odkrywać lądy ukryte w naszej własnej wyobraźni.
Pragnącym bliżej poznać warsztat Autorki, polecam jej blog: http://nikolakucharskaart.blogspot.com/
Może zainteresują Cię również:
Kilka książek o… zwierzętach
Oto nasz kolejny zestaw podpowiedzi prezentowych. Jeśli macie w domu młodego (albo nawet młodziutkiego) miłośnika zwierząt, warto rozważyć obdarowanie go którymś z poniższych upominków:
Czy naukowcami zostają prymusi?
Chyba jednak znacznie większe szanse mają ci, których ciekawość świata przekracza szkolne programy i nie mieści się w sztywnych liniach zeszytów ćwiczeń. To im przede wszystkim chciałabym polecić pięć nietuzinkowych nowości.
Ale historia!
Niesztampowy nauczyciel, podróże w czasie, wiedza dostępna w małym palcu, niezwykłe moce, przygoda goniąca przygodę oraz oczywiście liczne ciekawostki i wstawki komiksowe – to elementy czyniące serię Ale historia… intrygującą i wciągającą nie tylko dla młodych pasjonatów historii. Nawet ci, którzy w szkole niekoniecznie mają z nią po drodze, z chęcią sięgają po dowcipne opowieściWięcej oAle historia![…]
Gang Spełniania Marzeń
Pewnie wiecie, że marzenia są bardzo ważne w życiu. Ich spełnianie wiąże się z poczuciem szczęścia. A co powiecie na tezę, że: „szczęśliwi pacjenci mają o wiele większe szanse na odzyskanie zdrowia”? Pewnego dnia Tom trafia do szpitala. Szybko orientuje się, że jego koledzy z sali coś kombinują. Nocami wymykają się z łóżek, by wędrowaćWięcej oGang Spełniania Marzeń[…]