Opis
Mucho, czy w królestwach są krzaki?
Jaka jest Ziuzia?
Pomysłowa. Obdarzona bujną wyobraźnią. Wrażliwa. Zabawna. Niby podobna do swoich rówieśniczek, a jednocześnie – jako bohaterka literacka – dość oryginalna i nietuzinkowa.
[Według pięcioletniej Zosi, Ziuzia jest fajna. I trochę szalona: uważa, że myśli przechodzą przez pępek! A przecież przechodzą przez czoło!!!]Opowieści o Ziuzi nie są ugrzecznione – chociaż dziewczynka pochodzi z „dobrego” domu, a przy tym ma mądrych, kochających (i ją, i siebie) rodziców. A jednak zdarza jej się mieć w nosie, mówić kurde (choć tata zgodził się tylko na jeden raz w tygodniu!), odkrywać tajemnice dorastającej siostry, być bohaterką dziwacznych snów. W dodatku Ziuzia nazywa swoją mamę Muchą, a tatę – Puszkiem (co wbrew pozorom jest imieniem bardzo męskim – w formie żeńskiej byłaby przecież Puszka).
Opowieści o Ziuzi są oryginalne, zabawne, a przede wszystkim – „dziecięce”. Autorka, Malina Prześluga, należy bowiem do grona osób, którym pomimo osiągnięcia pełnoletności, udało się zachować typowe dla najmłodszych świeżość i niesztampowość. To dlatego Ziuzia przypomina swoich realnych rówieśników – zwłaszcza tych, których rzeczywistości nie ograniczają ze wszystkich stron „ściany” tabletów, smartfonów, komputerów, telewizorów. Niemal każdym wygłaszanym zdaniem zaskakuje i wprawia w zdumienie dorosłych – jak gdyby postrzegała świat z zupełnie innej niż oni perspektywy.
Trzeba jednak zaznaczyć, że na pierwszy rzut oka opowieści o Ziuzi wydają się nie sprzyjać lekturze najmłodszych. Duży format w połączeniu z małą czcionką i interlinią sprawiają, że głośne przeczytanie jednej strony tekstu trwa nawet kilka minut. W dodatku ilustracje Roberta Romanowicza, choć liczne, nie występują na każdej kartce. A jednak! Treść broni się sama i czytające lub słuchające o Ziuzi kilkulatki błyskawicznie zostają „przeniesione” do jej domu.
Czy warto im na to pozwolić?
Oczywiście! Zwłaszcza w swoim własnym towarzystwie. Bo historie Ziuzi faktycznie są – jak stwierdził Maciej Wojtyszko – wyjątkowo poczytalne.
Alicja –
Cudowna książka dla dziewczynek ok 6-7-letnich…mamy całą serię,a że moja córka ma na imię Zuza czytalysmy już dwa razy wszystkie trzy części…napisana humorystycznie,świetnym językiem,przedstawia bardzo realne sceny codziennego życia zwykłej rodziny…potrafi zaskoczyć-jest tu np rozdział pt. “Kurde”,co niektórym się spodoba,innym nie,choć dla nas to kwestia,którą w domu trzeba było omówić 😁 Zuzia to zwykła dziewczyka,z którą wiele osób chciałoby się zaprzyjaźnić,więc fajnie,że jest.