Mój mądry tata
Chociaż od września mam już obu synów w wieku szkolnym moje oko, serce i instynkt nieodmiennie na bibliotecznych półkach, ladach księgarni i w propozycjach od wydawnictw wyłapują świetne książki dla najmłodszych. Takie, których po prostu nie sposób nie znać. Takie, które są ważne nie tylko dla maluchów, ale i ich rodziców. Takie jak Co mi powiedział tata.
Ta króciutka książeczka stanowi zbiór najistotniejszych prawd życiowych, niby banalnych i oczywistych, o których niekiedy zapominamy (także my – rodzice). Można napisać cały poradnik na temat: jak dobrze żyć – można też zawrzeć esencję w kilku zdaniach. Wydaje mi się, że im wcześniej zaczniemy przekazywać dzieciom te dewizy, tym większa szansa, że dobrze je zapamiętają i będą stosować.
Archibald na spacerze z tatą przygląda się ptakom na niebie i pyta o sytuacje, które mogą go spotkać w podróży zwanej życiem. Odpowiedzi ojca są proste (ich prostota wręcz “uderza” nas, dorosłych), ale na tym polega ich siła.
Zdumiało mnie, że absolutnie na każdej stronie znajduję prawdę, którą sama chciałabym powiedzieć dzieciom. Zdecydowanie jest to książka do wielokrotnego czytania, często połączonego z dyskusją o strachu, smutku, potknięciach, samotności, życiowych przeszkodach.
Można pozazdrościć Archibaldowi ojca. Tego, jak mądrze wyjaśnia mu świat. Gdyby każdy z nas miał tatę, który może stanowić taką opokę i być tak świetnym przewodnikiem – pewnie dużo lepiej funkcjonowalibyśmy jako społeczeństwo.
Mogą Cię również zainteresować:
To nie będzie długi tekst. Bo żeby powiedzieć coś ważnego – nie zawsze trzeba użyć dużej ilości słów. W dziecięcych książkach zachwyca mnie umiejętność przekazania często głębokich treści i emocji za pomocą niekiedy kilku zdań. Oczywiście – nie każdy autor to potrafi. Z pewnością Benji Davies świetnie opanował sztukę „trafiania” w ten sposób do młodegoWięcej oNiewiele słów[…] Czasem trudno jest zrozumieć drugiego człowieka. A co dopiero znaleźć przyjaciela! Wiemy o tym my, dorośli, ale skąd dziecko miałoby mieć tę świadomość? Stąd zadręcza się pytaniami: “Dlaczego skoro ja chce się z kimś bawić – ta druga osoba nie chce? Czemu nie podziela mojej ochoty na zrobienie danej rzeczy?” Myślałam, że to będzie genderowa książka o tym, jak nie powinniśmy robić różnic między płciami. Tymczasem lektura okazała się – jak tytułowa walizka – czymś więcej. Opowieść jest dość krótka. Babcia daje wnukowi tuż po urodzeniu różową walizkę na prezent. To powoduje spore zdziwienie pośród zgromadzonych na przyjęciu gości, a synowa wyraża swą dezaprobatę. BoWięcej oA czy ty masz swoją różową walizkę?[…] Dorośli mają swoje poradniki z dziedziny “jak żyć”. Ten temat nie mógł ominąć literatury dziecięcej. I chociaż nie przyjmuje takiej samej formy przekazu, świetnie (a może nawet niejednokrotnie lepiej, bo prościej niż w przypadku publikacji dla dorosłych) pokazuje, co w życiu jest ważne i jak radzić sobie z codziennością. O tym mówi książka Roksany JędrzejewskiejWięcej oCzy warto być praktycznym, czyli mały poradnik głaskania kota[…] Nauczyciele. Rodzice. Dzieci, dla których nauka to pikuś. Ale przede wszystkim uczniowie „problematyczni”, „z trudnościami”. To oni powinni poznać tę książkę. Nawet, jeśli nie są w stanie przeczytać jej samodzielnie. Oczywiście sugerowanie tak szerokiego grona odbiorców oraz narzucanie im pewnej powinności jest ryzykowne. Przyjmuję odpowiedzialność. Czas postrzega się sercem. Bo jak macie oczy, żeby widzieć światło i uszy, żeby słyszeć dźwięki, tak macie również serce, żeby postrzegać nim czas. (Mistrz Hora) Szare ulice, pełne zabieganych ludzi. Wielkie betonowe bloki z setkami jednakowych mieszkań. Bary szybkiej obsługi, do których wpada się tylko na chwilę, by przełknąć coś niemal na stojąco. Żłobki iWięcej oCzas to… kwiat[…]Niewiele słów
Jak znaleźć przyjaciela?
A czy ty masz swoją różową walizkę?
Czy warto być praktycznym, czyli mały poradnik głaskania kota
Co robi ryba na drzewie?
Czas to… kwiat