Super Mieszko?

Super Mieszko?


Imponują siłą, zwinnością, odwagą, umiejętnością rozwiązywania problemów. Do tego ich obfitujące w niesamowite przygody życiorysy wydają się tak odległe od tego, co zwyczajne i codzienne! Trudno się dziwić, że budzą powszechny podziw i rozpalają nie tylko dziecięcą wyobraźnię…

Ale czy superbohaterowie istnieją wyłącznie w filmach? Podważenie takiego poglądu stanowi tytuł serii Polscy superbohaterowie. Kieruje on uwagę młodych czytelników na ludzi żyjących realnie i to w całkiem bliskiej nam przestrzeni.
Czy jednak tytuł nie został nadany trochę na wyrost? Czy np. Mieszko I naprawdę może zaimponować współczesnym dzieciom?
***
Tomkowi i Piotrkowi, bohaterom książki Magdaleny Koziarek, zdarza się to, o czym marzy wielu miłośników historii: podróż w czasie. Dzięki magicznemu drewienku mogą poczuć chłód średniowiecznego kościoła, spróbować miodowych placków, a nawet – zobaczyć zanurzającego się w wodzie Mieszka i jego wojów. Nie porozmawiają wprawdzie z księciem osobiście, ale wiele dowiedzą się na jego temat, naocznie przekonując o jego charyzmie.
Poszerzając horyzonty swojej wiedzy historycznej (nie tylko dzięki odwiedzinom w średniowieczu, ale też udziałowi w warsztatach archeologicznych, festynie historycznym, poszukiwaniach prowadzonych w książkach i Internecie), chłopcy przeżyją nie lada przygodę. Odkrywając waleczność, dalekowzroczność i odwagę Mieszka I, zjednoczą siły, wzmocnią braterskie więzi. Zwłaszcza w poczuciu zagrożenia, jakie stanowi budzący grozę kapłan dawnych bogów – Wielgoch.
***
Element zaskoczenia, przygoda, niebezpieczeństwo, trochę mroczna tajemnica – to to, czego wielu młodych czytelników przede wszystkim szuka w książkach. Jeżeli dodatkowo opowieść zawiera realistyczne fundamenty (a za takie można tu uznać chociażby relacje braci – dla których kłótnie i fizyczne przepychanki są codziennością – czy szkolny projekt, z którym zmaga się Tomek), dzieci zyskują możliwość utożsamienia się z bohaterami, a dzięki temu – emocjonalnego towarzyszenia im w ich nieprawdopodobnych podróżach. To z kolei sprawia, że Mieszko I i jego czasy przestają być już tak bardzo odległe, niezrozumiałe i nudne.
Przypuszczam, że zachęceni opowieścią Magdaleny Koziarek czytelnicy niecierpliwie będą oczekiwali spotkania z kolejnymi polskimi superbohaterami. A jest ich całkiem sporo!

Może zainteresują Cię również:

Jak odnaleźć stracony czas

Mądra, ciepła opowieść o chłopcu, który nienawidził czasu. Jak myślicie – dlaczego? Może dlatego, że jego rodzice wciąż nerwowo zerkali na zegarki, wszystkie czynności wykonywali w pośpiechu i wedle rozpisanego harmonogramu? A dziadek, profesor uniwersytetu, twierdził, że w życiu nie można stracić nawet dziesięciu minut, wciąż był bardzo aktywny i ze strachem myślał o emeryturze.Więcej oJak odnaleźć stracony czas[…]

0 komentarzy

Po co ten galop?

Krótka, przewrotna historia o trudach codzienności. Mama, która cały czas gdzieś się spieszy. A i tak ciągle się zdarza, że gdzieś nie zdąży. A po całym dniu takiej gonitwy jest bardzo zmęczona, nie ma czasu, by rozmawiać z dziećmi i myśli tylko, co zrobić, by biegać jeszcze szybciej?

0 komentarzy

Tarcza antywojenna

Wiadomo: nie ocenia się książki po okładce. Na szczęście! Bo w tym przypadku patrząc na tytuł i pierwszą ilustracją, spodziewałam się prześmiewczej, złośliwie humorystycznej opowieści o międzypokoleniowym konflikcie.

0 komentarzy

Czas to… kwiat

Czas postrzega się sercem. Bo jak macie oczy, żeby widzieć światło i uszy, żeby słyszeć dźwięki, tak macie również serce, żeby postrzegać nim czas. (Mistrz Hora) Szare ulice, pełne zabieganych ludzi. Wielkie betonowe bloki z setkami jednakowych mieszkań. Bary szybkiej obsługi, do których wpada się tylko na chwilę, by przełknąć coś niemal na stojąco. Żłobki iWięcej oCzas to… kwiat[…]

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.