Bajkowe lulanki

Bajkowe lulanki


Wszystkie obowiązki już za nami, lekcje (u starszych) odrobione, zabawki posprzątane, zęby i garnki umyte, zostawiamy problemy, przykrywamy kołderką, przytulamy się i … czytamy!

Jaka powinna być książka idealna na wieczorne wspólne lektury?

Po pierwsze – zawierająca w miarę krótkie części, by przeczytać je na raz i uniknąć sytuacji, gdy latorośl zmusza nas do doczytania do końca dłłłłługgiego rozdziału, a my co prawda mamy umyte garnki, ale zupę na jutro jeszcze nie ugotowaną…

Po drugie – przedstawiająca jakiś piękny świat, do którego można uciec po trudach dnia.

Po trzecie – mimo ucieczki z punktu drugiego – może poruszać zagadnienia i pokazywać wartości, które warto powtarzać dziecku na każdym kroku – o tym, jak ważna w życiu jest przyjaźń i wzajemna pomoc, posiadanie rodziny, odpowiedzialność za innych, ale też przyjmowanie samemu wsparcia, gdy tego potrzebujemy. Może uświadamiać znane życiowe prawdy – że każdy ma w sobie siłę, by zdobyć się w danej sytuacji na odwagę, że warto cieszyć się tym, co mamy i jacy jesteśmy.

Po czwarte – dobrze, gdy tekst jest jak spokojna muzyka – piękny i poetycki, ale bez nadmiaru ozdobników.

Bajkowe lulanki spełniają wszystkie wymienione przeze mnie wymogi. Przenoszą nas do lasu, gdzie obok zwierząt (Srebrzysta Ćma, Żuk Mądrala, Porządny Owadek, Błękitny Motylek,), roślin (Polne Dzwonki, Rumianki) żyją typowo bajkowe stwory: elfy, Wróżka Lukrecja czy zła czarownica Zębata Euzebia (tak, tak, w porządnej bajce nie może zabraknąć czarnego charakteru).  Bohaterami są też zjawiska pogodowe np. Zielonooki Wiatr, Lipcowy Deszcz. Wszyscy dziwnie przypominają ludzi z ich wadami i zaletami.

Cała opowieść przesączona jest ideą ochrony przyrody, przez co staje się czymś więcej niż opowiastką, której akcja rozgrywa się w lesie.

Książka jest objęta naszym patronatem!

Mogą Cię również zainteresować:

Pucio umie opowiadać!

Pewnego dnia mama prawie nie tknęła obiadu. Tak rozpoczyna się kolejny, piąty już, tom serii Pucio. Serii, która ma tak wielu fanów – zwłaszcza wśród bardzo małych czytelników – że nie potrzebuje zbyt wyszukanej reklamy czy długiej recenzji. Zainteresowanie malców oraz rzadka dostępność książek Marty Galewskiej-Kustry w bibliotece (wciąż są wypożyczone!) mówią same za siebie.Więcej oPucio umie opowiadać![…]

0 komentarzy

Filiżankowy domek. Cześć, Króliczki!

Doskonale pamiętam moment, gdy moi rodzice zastanawiali się nad przeprowadzką do innego mieszkania. I choć blok mieścił się zupełnie niedaleko i tak naprawdę nie zmieniłoby się wiele w naszym życiu – mocno z bratem protestowaliśmy. Bo to, co dla dorosłych jest tylko wyzwaniem logistycznym (jakim cudem przewieźć te wszystkie pudła i skąd mamy tyle rzeczy?),Więcej oFiliżankowy domek. Cześć, Króliczki![…]

0 komentarzy

Mój mądry tata

  Chociaż od września mam już obu synów w wieku szkolnym moje oko, serce i instynkt nieodmiennie na bibliotecznych półkach, ladach księgarni i w propozycjach od wydawnictw wyłapują świetne książki dla najmłodszych. Takie, których po prostu nie sposób nie znać. Takie, które są ważne nie tylko dla maluchów, ale i ich rodziców. Takie jak CoWięcej oMój mądry tata[…]

0 komentarzy

Siedem wspaniałych opowieści

Może jestem staroświecka – ale lubię opowieści z morałem. Wszak w książkach szukamy nie tylko rozrywki czy ciekawej historii, ale też – wskazówek. Klasyczne baśnie prawie zawsze zawierały jakąś mądrość, która w atrakcyjny sposób była przekazywana czytelnikowi.

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.