Niedokończona…

Niedokończona…


Dlaczego Pepe nie dokończyła swojej historii? Czemu Lala nigdy nie poznała jej finału?

Bo nie udało im się odnaleźć. Zgubiły swoje ślady w powojennej zawierusze.

Nie one jedne.

Pomimo podjęcia tematu II wojny światowej najnowsza książka Doroty Combrzyńskiej-Nogali to ciepła opowieść, w której tak wiele jest życzliwości, dobra, bezinteresowności. Nie epatuje złem czy scenami agresji. A jednak sprawia, że momentami serce czytelnika drży. Ze smutku, wzruszenia, żalu…

Niedokończona opowieść Pepe to – zgodnie z tytułem – historia pełna niedopowiedzenia. I nie chodzi tu o nagle przerwane wątki, które budziłyby czytelniczą frustrację. Myślę raczej o niedopowiedzeniu emocjonalnym. Spokojnie, dość rzeczowo przedstawione fakty (np. spanie w lepiance, śmierć wujków, zaginięcie Krzysia, konieczność opuszczenia domu, trzydniowe oczekiwanie w deszczu na pociąg) niosą w sobie ogromny ładunek. Ileż trzeba mieć siły, by te – oraz wiele innych! – doświadczeń udźwignąć. I jeszcze nieść je tak, by nie przysłaniały wszystkich kolejnych lat życia.

Poruszającej, choc przecież wyważonej opowieści, towarzyszą znakomite ilustracje Magdaleny Pilch. One też pozostawiają bardzo dużą przestrzeń dla refleksji i uczuć odbiorców. Nie przytłaczają, ale doskonale współgrają z tekstem, wydobywając jego kolejne warstwy.

Warto podkreślić, że choć w serii Wojny dorosłych – historie dzieci ukazało się już kilkanaście tytułów, absolutnie nie traci ona na jakości. Wykorzystanie autentycznych historii sprawia, że każdy tom jest inny, świeży, niepowtarzalny i godny poznania.

Zdjęcie główne: Obraz OLEKSII ALIEKSIEIEV z Pixabay
Może zainteresują Cię również:

Po prostu mama

Niewielka. Chudziutka. Liczy niewiele ponad pięćdziesiąt stron. Zaledwie siedem krótkich opowiadań. Ale ileż tu miłości i siły!

0 komentarzy

Jaka jest Twoja supermoc?

Joanna Wachowiak, jedna z cenionych przeze mnie autorek książek dla młodych czytelników, ma przynajmniej dwie supermoce: bogatą wyobraźnię i talent literacki. Dzięki temu tworzone przez nią książki mogą służyć pielęgnowaniu i rozsiewaniu wartości, które czynią świat lepszym, bardziej przyjaznym, piękniejszym miejscem.

0 komentarzy
fot. Marcin Pałasz

Elf

Duża: Pomysł, by narrację prowadziło na zmianę dwu bohaterów – pies i jego właściciel – podobno nie wszystkim potencjalnym wydawcom wydawał się trafiony. O tym, że popełnili błąd takim myśleniem, świadczy niesłabnąca popularność książek o Elfie. Podaję tę informację na wypadek, gdyby ktoś zarzucał mi stronniczość (tak, jestem wielką miłośniczką psów, tak, uważam, że sąWięcej oElf[…]

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.