Ciao!
Można podkreślać oryginalność pomysłu.
Wysoką jakość.
Dopracowane ilustracje uznanego twórcy – Pawła Pawlaka.
Walory edukacyjne.
Ale to i tak nie wszystko.
Dla mnie to publikacja – inspiracja. Dlatego, choć właściwie nie jest przecież książką, znalazła się w naszej Inspirotece. Do czego i w jaki sposób można ją wykorzystać?
Po pierwsze, Ciao! Ahoj! Hello! posiada zalety typowe dla różnego rodzaju układanek. Uczy skupienia, koncentracji, wymaga cierpliwości i wytrwałości, rozwija spostrzegawczość. A przy tym oczywiście wycisza i dostarcza przyjemnej rozrywki (przynajmniej tym, którzy lubią puzzle). Trzeba tu bowiem podkreślić, że wbrew pierwszemu wrażeniu, nie jest to wcale układanka łatwa! Niby obrazki są wyraźne, niby to tylko dzieci trzymające się za ręce, niby poszczególne elementy są wyjątkowo duże… A jednak! Autorzy wpadli na prosty w swej istocie pomysł, który znacząco podniósł poziom trudności: sprezentowali nam układankę dwustronną. W dodatku poszczególne strony nie są w żaden sposób oznaczone, a że jest ich całkiem sporo, poszukiwania pasujących elementów okazują się dość mozolne i czasochłonne. Dzięki temu Ciao! może stać się wyzwaniem dla całej rodziny.
Po drugie, publikacja Pawła Pawlaka, zainspirowana przez Dorotę Drzymulską, to zaproszenie do odkrywania wielokulturowości świata. Oczywiście obecnie niemal wszystkie dzieci biorą udział w lekcjach angielskiego, ale przecież… na angielskim świat się nie kończy! Układanka pokazuje najmłodszym (i przypomina starszym), jak jest on barwny, bogaty i kolorowy! Dopasowując poszczególne elementy, można się dowiedzieć, jak wyglądają przedstawiciele różnych narodów w swoich strojach narodowych i jak brzmi „cześć” po hiszpańsku, francusku, rosyjsku, arabsku, hebrajsku, wietnamsku, w języku migowym, po amharsku, grecku, ormiańsku, ukraińsku, białorusku, słowacku, w języku keczua, hausa, hindi i suahili… Warto przy tym podkreślić, że autorzy zadbali nie tylko o zachowanie oryginalnej pisowni, ale także zapisanie uproszczonej wymowy i zaznaczenie akcentów!
Po trzecie, dzieci przedstawione na układance trzymają się za ręce lub przekazują sobie różne podarunki. By ułożyć puzzle, trzeba więc te ręce połączyć. Do wątku bogactwa i różnorodności, dochodzi więc motyw współpracy, jedności, otwartości, solidarności, życzliwości, tolerancji (choć z uwagi na równorzędność wszystkich bohaterów, tolerancja nie jest tu chyba godna wspominania?). Z puzzli można więc korzystać w domu, w szkole, w przedszkolu, przy okazji omawiania rozmaitych kwestii wychowawczych.
Po czwarte, układanka rozwija kreatywność, zachęca do tworzenia własnych „wariacji”. Ciekawym pomysłem byłoby na przykład wspólne wykonanie podobnych puzzli przedstawiających uczniów jednej klasy czy członków rodziny. Warto byłoby po nie sięgać w trudnych, konfliktowych momentach – może pomagałyby ostudzić atmosferę i przypominały o więziach, których nie warto przerywać?
Czerpiąc z potencjału Ciao! Ahoj! Hello!, chciałabym skierować podziękowania i gratulacje – zarówno do Autora, jak i Inspiratorki.
Super 🙂 od kad mam syna to wiecej spedzam czasu zeby wlasnie jemu szukac roznych urozmaicen 🙂 fakt ze musi troszke podrosnac ale zabawe bedzie mial ogromna 😂