Czy słyszysz swoją pieśń?
Pieśń o dawnych bohaterach – to koniec czy początek historii? Wydawać by się mogło, że opowieść o przeszłości stanowi przede wszystkim zwieńczenie, podsumowanie tego, co już się zdarzyło. Ale czy usłyszana pieśń nie wywołuje uczuć i myśli, które wpływają na nasz światopogląd i przyszłe wybory? Więc może moment, gdy ją poznajemy, to zaledwie środek jej “życia”?
Właśnie dlatego dobrze zasłuchać się w “Pieśni Zaginionego Kontynentu”. Przemysław Hytroś, dotychczas niezbyt znany wśród młodych czytelników, od razu zabiera ich w podróż na głęboką wodą. Zaprasza na rozległą pustynię (bo nawet tam może wyrosnąć drzewo!), towarzyszy w przeprawie przez Szepczące Łąki, zachęca do przyjrzenia się ćwiczeniom dzielnej Brevy – marzącej o dołączeniu do grona stroicieli wiatru.
Opowiada o przemierzaniu najtrudniejszego z możliwych labiryntów (labiryntu własnej przeszłości) i wspaniałym, pomocnym smoku, którego mogło nie być – bo jego jajo wydawało się niedoskonałe.
Dwanaście pieśni to dwanaście niezwykłych opowieści, w których baśniowy świat znakomicie splata się ze współczesnymi wyzwaniami.
Dwanaście szlaków, na które warto wyruszyć.
To książka – perła. Z pewnością jej wartość dostrzegł wydawca, dokładając starań, by “Pieśni Zaginionego Kontynentu” pod każdym względem prezentowały się znakomicie. Piękna okładka, zapadające w pamięć ilustracje, dobrej jakości, gruby papier czy przyjazna nawet dla początkujących czytelników czcionka jeszcze bardziej uprzyjemniają lekturę. Lekturę, którą żal kończyć…
Na szczęście podróż po Zaginionym Kontynencie Przemysława Hytrosia to dopiero początek. Początek odkrywania pieśni – bo z pewnością warto wracać do nich wielokrotnie. Ale też początek własnej wyprawy – jak stwierdza narrator: każdy z nas musi sam znaleźć drogę do tej zaginionej krainy.
Czy warto jej szukać?
To zależy, czy chcemy zasłuchać się w nasze własne opowieści, przypomnieć sobie, dokąd zmierzamy i świadomie decydować, którymi ścieżkami pragniemy podążać.
Może zainteresują Cię również:
Wszystkie kolory świata
Czterdziestu twórców i twórczyń powołało do życia pięknie zilustrowane opowieści, których tematem przewodnim jest tolerancja. “Ta książka wzięła się z odruchu solidarności z dzieciakami, które znają smak szykan i wykluczenia z powodu swojej inności”. O tym, że różnorodność jest dobra i powinniśmy docenić bogactwo, jakie nam daje, pisarze mówią w różny sposób. Znajdziemy tutaj opowiadaniaWięcej oWszystkie kolory świata[…]
Za Rzeką Tęczową. Trakt ku dorosłości
Podczas lektury wszystko znikało. Mieszkanie, domowy gwar, zmęczenie, zmartwienia, czas. Pochylałam się nad książką, a gdy odrywałam od niej wzrok, zaskoczona odkrywałam, że minęły dwie – trzy godziny (oczywiście nocne). Byłam tylko tam: w kaplicy czuwania, w zajeździe Jikarvara, w Lesie Rozbójników, w klasztorze, na zamku Mistrinaut, w chacie Menauresa. Potem jeszcze na pokrytej lodemWięcej oZa Rzeką Tęczową. Trakt ku dorosłości[…]
Jeśli nie wygląd, to co? Brzydkie w kulturze piękna
Wyglądasz jak pasztet! Po takich słowach trudno zachować niezachwianą wiarę we własną urodę. A co dopiero, gdy mianem paszteta określa cię cała szkoła! Przyjemnie nie jest. Łatwo też nie. Ale po kilku latach można się właściwie przyzwyczaić. Tak przynajmniej uważa Mireille, która po raz trzeci została laureatką facebookowego plebiscytu na najbrzydszą dziewczynę w szkole. IWięcej oJeśli nie wygląd, to co? Brzydkie w kulturze piękna[…]
Czy masz odwagę tam popłynąć?
Wiadomo – inny nie znaczy gorszy. Łatwo powiedzieć. Ale jeśli ten inny bywa agresywny? Jeżeli wygląda inaczej? Mówi zupełnie niezrozumiałym językiem? Do tego wciąż się poci i niezbyt ładnie pachnie? Czy dopuścimy go do swojego świata? Być może nawet tak. Jeśli jako gość spróbuje nauczyć się choć kilku rządzących u nas reguł. Jeżeli to myWięcej oCzy masz odwagę tam popłynąć?[…]
Pingback: Czy słyszysz swoją pieśń? - Wydawnictwo Dwukropek